Na turystycznym szlaku
7a i 8c na wycieczce Kraków – Oświęcim - Wieliczka
W ramach rządowego programu „Podróże z klasą” wyruszyliśmy na trzydniową wycieczkę w miejsca niezwykłe, związane z Polską, jej historią i kulturą.
Niemalże w komplecie 7a i 8c wyruszyła najpierw do Oświęcimia, miejsca pamięci i muzeum Auschwitz – Birkenau. Przeżyliśmy poruszającą wędrówkę po niemieckim obozie zagłady. Była to nie tylko lekcja historii, ale także wychowawcza, dotykająca istoty człowieczeństwa i będąca przestrogą dla przyszłych pokoleń. Zamieszkaliśmy na dwa dni w Wieliczce, by docierać stamtąd w miejsca niezwykłe.
Drugi dzień zmagań z historią rozpoczęliśmy od Krakowa. Kraków o poranku jest piękny. Pani przewodniczka poprowadziła nas do miejsc ważnych dla samego miasta i naszego kraju. Szlakiem przez Stare Miasto, ulicą Floriańską, Grodzką dotarliśmy oczywiście na Wzgórze Wawelskie. Legendarny Zamek na Wawelu zrobił na nas ogromne wrażenie, podobnie jak Katedra Wawelska, królewska atmosfera udzieliła nam się wszystkim. Dotknięcie najsłynniejszego polskiego dzwonu Zygmunta spowodowało, że oczekujemy na szczęście, dziewczęta na szczęśliwe zamążpójście. Nie zabrakło nas w Kościele Mariackim (robi wrażenie).
Tego samego zwiedziliśmy miejsce utożsamiane z regionem. Wszystko co najpiękniejsze w Kopalni Soli w Wieliczce, ma miejsce ponad sto metrów pod ziemią. Podziemny spacer z przewodnikiem to wyjątkowa próba. Poznaliśmy historię i „architekturę” kopalni, górnicze tradycje. Było pięknie.
Ostatniego dnia udaliśmy się do Ojcowskiego Parku Narodowego. Wspięliśmy się do Zamku na Pieskowej Skale i odbyliśmy lekcję historii i kultury, korzystając ze zbiorów zamkowych. Bardzo ciekawa była wizyta w Jaskini Nietoperzowej największej w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. To nie tylko obiekt przyrodniczy, ale także miejsce archeologicznych odkryć. To ostatni punkt na mapie naszej wycieczki.
Trzeba dodać, że byliśmy zdyscyplinowani, grzeczni i z naszymi opiekunami: Panią Żanetą Mazurkiewicz, Panią Joanną Bućkowską, Panią Jolantą Małecką, Panami Łukaszem Spychalskim i Jarosławem Grasiem stanowiliśmy naprawdę zgraną ekipę.
7a